Punktualność od lat pozostaje jednym z najważniejszych wyznaczników jakości usług transportowych. W segmencie kolejowym, szczególnie w przewozach towarowych, często mówi się o opóźnieniach wynikających z ograniczeń infrastruktury czy pogody. Rzadziej zwraca się uwagę na czynnik ludzki – a dokładniej: punktualność drużyn trakcyjnych. Tymczasem to właśnie brak maszynisty lub rewidenta we właściwym czasie bywa przyczyną wielu kosztownych przestojów.

Kontekst operacyjny: transport drużyn jako krytyczne ogniwo

W operacjach kolejowych funkcjonuje pewien paradoks – mimo wysokiej automatyzacji wielu procesów, nadal ogromne znaczenie ma koordynacja pracy ludzi. Obsada trakcyjna musi być na miejscu punktualnie, często na stacjach, terminalach czy bocznicach z ograniczonym dostępem drogowym. Przewóz takich drużyn to proces o dużej zmienności, realizowany nierzadko poza dużymi aglomeracjami, w trybie całodobowym.

Jak podkreślają operatorzy logistyczni, w praktyce coraz większą rolę odgrywa tu niezawodność systemu planowania i realizacji transportu osób, zwłaszcza w przypadku przewoźników o rozproszonej strukturze.

Benchmark: co oznacza punktualność na poziomie 99,7%?

Dla większości uczestników rynku kolejowego punktualność na poziomie 95–97% to zadowalający wynik. Jednak firmy, które realizują przewozy dla wielu operatorów równocześnie, nierzadko przy kilkunastu tysiącach zleceń miesięcznie, muszą operować z dużo większą precyzją.

Jak pokazuje przykład Cargo Speed International, obsługującej m.in. PKP Cargo czy Orlen Kolej, utrzymanie poziomu 99,7% punktualności przy ponad 18 tysiącach kursów miesięcznie jest możliwe – ale wymaga stałego nadzoru, technologii i doświadczenia operacyjnego.

W rozmowach z przedstawicielami branży coraz częściej padają pytania: czy taki poziom punktualności to wyjątek, czy nowy standard? I czy pozostali operatorzy będą musieli dostosować się do tego progu?

Co stoi za wysoką punktualnością? Technologia i operacyjne know-how

Wspomniana firma wdrożyła system RAILY Taxi, opracowany przez SP Tech Solutions – jedno z nielicznych narzędzi na rynku kolejowym służących do zarządzania przewozem drużyn w czasie rzeczywistym. Systemy tego typu umożliwiają m.in.:

• rejestrowanie zleceń bez udziału dyspozytora klienta,

• bieżący monitoring realizacji trasy przez kierowcę,

• integrację z systemami planowania pracy maszynistów,

• analizę wskaźników takich jak czas podstawienia czy zgodność z harmonogramem.

  
  

W odróżnieniu od typowych rozwiązań flotowych, systemy wykorzystywane w przewozie drużyn muszą uwzględniać szczególne warunki pracy – np. transport do lokalizacji kolejowych w nocy, konieczność dostosowania do zmian w grafiku, czy dostępność kierowców z odpowiednimi uprawnieniami.

Rynek się zmienia – presja na przewoźników rośnie

Wraz z rosnącą konkurencją na rynku kolejowym i oczekiwaniami dużych załadowców, punktualność obsady trakcyjnej zaczyna być traktowana na równi z dostępnością lokomotywy czy wagonów. Przewoźnicy, którzy nie zapewniają niezawodnej obsługi w tym obszarze, narażają się nie tylko na opóźnienia, ale też na realne koszty – w postaci kar umownych, zmniejszonego zaufania klientów i utraconych przewozów.

Z punktu widzenia operatorów, outsourcing usług przewozu drużyn do wyspecjalizowanych podmiotów staje się naturalnym krokiem – pod warunkiem, że partner gwarantuje nie tylko realizację przejazdu, ale również zgodność z normami (ISO, RODO, NIS2), raportowanie oraz wsparcie w sytuacjach awaryjnych.

Wnioski: punktualność jako nowa linia podziału w jakości usług

Dla wielu firm granicą między „dobrym” a „niezawodnym” operatorem staje się dzisiaj różnica kilku procent punktualności. Przy skali działania, jaką mają najwięksi przewoźnicy, te kilka punktów oznacza realne różnice w liczbie wykonanych zleceń, zatrzymanych pociągów czy niezrealizowanych kontraktów.

Cargo Speed International, jako jeden z nielicznych operatorów w tej niszy, pokazuje, że punktualność na poziomie 99,7% może być powtarzalnym wynikiem, a nie jednorazowym rekordem. To sygnał dla rynku – że wysokie standardy w przewozie drużyn nie są już przewagą, ale coraz częściej warunkiem utrzymania się w grze.